
o Leonie Haywoodzie nie mam w zasadzie za wiele do powiedzenia, żadnej ciekawostki, żadnej wyjątkowej historii z życia, żadnej krwawej miejskiej legendy. jedynie klasyczny schemat: pochodznie (Houston, Texas), pochodzenie muzyczne (Kalifornia), zespół w ramach którego stawiał pierwsze kroki (grupa saksofonisty Big Jaya Mc Neely'ego), solowa kariera, ważny album ("Come And Get Yourself Some"), no i oczywiście utwór z niego do przedstawienia
hiphopowe głowy od razu skojarzą "I Want' A Do Something Freaky To You" z "Ain't Nuthin' But A "G" Thang" Dr Dre, który w dość dużym stopniu zsamplował początek utworu Haywooda. mniej, albo wcale-nie-hiphopowe głowy może i nie skojarzą, ale pewnie też chętnie posłuchają, co takiego "freaky" chcę zrobić pan Leon
Leon Haywood - I Want' A Do Something Freaky To You (1975)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz