poniedziałek, 7 lutego 2011

luther vandross - sugar and spice (i found me a girl)

postać z cyklu tych wielkich. wokalista r&b/soul, początkowo związany z niespecjalnie przyjętym zespołem Luther, robiący chórki dla wielu bardziej znanych - od Diany Ross do Davida Bowie. z pełnym imieniem i nazwiskiem udało mu się (z powodzeniem) wybić na początku lat osiemdziesiątych (w 1981 wyszedł debiutancki album pana Luthera, "Never Too Much"). a nie łatwo musiało mu być z klasycznym, quietstormowym repertuarem w erze syntezatorów, sequencerów i  drum-maszym zabijających po trochu organiczne granie. oczywiście nie brakowało też u niego czerpiących z ówczesnej teraźniejszości, bardziej sterylnych, inspirowanych disco utworów. stąd na jego popularny cover soulowego klasyka "House Is Not a Home" przypadał też singiel - niezwykle przebojowe "Never Too Much". ja zaś zaserwuję coś niesinglowego z debiutu, aczkolwiek też z potencjałem na bycie mega-hitem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz