czwartek, 13 stycznia 2011

teddy pendergrass - only you

obciach trochę, że rok temu nie wspomniałem o odejściu jednej z największych legend filadelfijskiego soulu, Tedyy'ego Pendergrassa. zatem dzisiaj, w pierwszą rocznicę jego śmierci, parę słów dla niego. związany początkowo z grupą Harold Melvin & The Blue Notes. solową kariere rozpoczął w 1977, wydając do końca dekady klasyk za klasykiem, jeden z jego ówczesnych przebojów macie poniżej. późniejszą karierę utrudnił mu nieszczęśliwy wypadek samochodowy w roku 1982, w wyniku którego został sparaliżowany od pasa w dół. nie skreśliło to jego kariery, dalej nagrywał dobrą muzykę, a w międzyczasie założył fundację, która przez lata pomagała innym cierpiącym na uszkodzenia rdzenia kręgowego. odszedł od nas po paru miesiącach zaciętej walki z rakiem. wielki człowiek, którego życie było pieśnią wartą śpiewania - tak nawiązując do tytułu jego drugiego albumu solowego. "Only You" pochodzi właśnie z niego. posłuchajmy, a o Teddym pamiętajmy teraz i za rok i za następny rok...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz