niedziela, 21 listopada 2010

phyllis hyman - you know how to love me

trochę klasycznego kobiecego wokalu, bo nie było go ostatnio. Phyllis Hyman pochodzi w Filadelfii (choć skrzydła rozwinęła dopiero w Nowym Jorku), ma na koncie dziesięć lepiej i gorzej przyjętych albumów (dwa pośmiertelne) i kilka drobnych ról filmowych. zostajemy naturalnie przy płytach: niezłe umiejętności wokalne podane słuchaczom w szerokiego gatunkowego wachlarzu utworach, od przebojowego disco po quiet storm. piosence "You Know How To Love Me" bliżej w tym zestawieniu do tego pierwszego, ale możecie wierzyć mi na słowo, że proporcje w jej twórczości są wyważone. a przynajmniej w jej wcześniejszej dyskografii, późniejszej jeszcze nie poznawałem za dobrze, recenzje/oceny nie zachęcają tak jakby. no ale nie ma co narzekać na złe strony, skupić się na pozytywach trzeba. taki życiowy morał wyszedł nawet

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz