piątek, 2 lipca 2010

vontel & roger troutman - 4 my homiez

dawno nie było rapowych rzeczy, a tym bardziej g-funkowych. wakacyjna aura i pogoda taka jak w tej chwili za oknem jest podobno czynnikiem bardzo sprzyjającym przy odbiorze takiej kalifornijskiej wariacji na temat hip hopu. dla mnie takie gadanie jest przykładem gadania by gadać i osobiście g-funk uważam za najlepsze, co przydarzyło się tej muzyce. i nie ważne jaki miesiąc jest, czy rano czy wieczorem, jaki nastrój, czy tam nie wiem, biorytm na przykład, ja zawsze chętnie posłucham. Vontel co prawda z Kalifornii nie jest, ale z Phoenix, Arizona. mimo to dumnie reprezentuje kochane przeze mnie brzmienie, zarówno pod względem doboru produkcji jak i kładzionych na nie linijek. niech "4 My Homiez" posłuży jako wizytówka jego muzyki, będącej przykładem rewelacyjnego, lecz przykrytego trochę kurzem brzmienia gangsta-funku. gościnnie legendarny Roger Troutman z równie legendarnego funkowego zespołu Zapp

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz