poniedziałek, 8 marca 2010

the temptations - papa was a rollin' stone

ostatnio jakoś tak wyszło, że na blogu zaczęły przeważać raczej energiczne, funkujące sprawy. czas teraz przechylić szalę teoretycznej wagi w kierunku bardziej soulowym. zamiast spokojnego "slow jamu", który lepiej by zrównoważył stan rzeczy, dam coś innego. na pewno standard gatunku, możecie mi ufać. jeden z najbardziej rozpoznawanych przebojów grupy The Temptations, jak i całej wytwórni Motown, dla której nagrywali (czy raczej w niej, bo nagrywali chyba dla słuchaczy). typowym brzmieniem ze wspomnianego labelu bym tego nie nazwał, raczej odpowiedzią na różne dziejące się tu i tam rewolucje muzyczne w owych czasach. udaną odpowiedzią, ponownie ręczę za to co piszę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz