piątek, 5 marca 2010

parliament - funky woman

mówiąc o działalności Parliament/Funkadelic, mówi się głównie o - nazwijmy to - późniejszym okresie działalności. to znaczy o "One Nation Under A groove" Funkadelic, o kosmicznych konceptach albumów Parliamentu, o George'u Clintonie solo. o tych właśnie rzeczach już pisałem, nie pisałem zaś o początkach. a początkami było między innymi nagranie albumu "Osmium" - debiutu Parliament, który ostatnio mnie bardzo pozytywnie zaskoczył. typowego p funkowego brzmienia tu specjalnie nie zastaniecie, ale można się doszukiwać praktycznie wszystkiego, co na ten niepowtarzalny styl się złożyło. soul, psychodeliczny rock, orient, folklor - to czynniki, które mam na myśli. tradycyjnie zamieszczam poniżej przykład na potwierdzenie mych słów. do usłyszenia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz