czwartek, 9 czerwca 2011

chojnito's way poleca #4

brakuje mi ostatnio zajawki na prowadzenie bloga, zatem ogłaszam oficjalnie przerwę. potrwa ona gdzieś do początku lipca, wtedy oto powrócę - razem z relacją z koncertu Prince'a na Openerze. z okazji takiej przerwy, oraz z okazji zbliżającej się połowy roku 2011, małe podsumowanie. po prostu piątka albumów, których najprzyjemniej mi się słuchało, się słucha i słuchać się będzie przez zbliżające się wakacje. zaznaczam, że jest to podsumowanie tego co słyszałem, a trochę mi się przegapiło. na przykład w tej chwili słucham albumu "21" brytyjskiej piosenkarki Adele i wiem, że zasługuje ona na miejsce w tym małym rankingu,  ale szczerze to nie chce mi się zbierać w tej chwili słów na temat jej muzyki. zostaje mi po prostu ją polecić, tak samo jak piąteczkę poniżej:



5. Fonzworth Bentley - C.O.L.O.U.R.S. Mixtape
mixtape, który miał być pełnoprawnym albumem i miał zostać wydany 4 lata temu w G.O.O.D. Music. szkoda więc, że nie będę mógł postawić "C.O.L.O.U.R.S." na półce, gdzieś w pobliżu kompletnych dyskografii Outkastu i Kanyego Westa. pan Bentley to bardzo sympatyczny do słuchania koleś, słuchając go zapomina się o pojęciach "flow", "technika", "karkołomne rymy", bo na pierwszy plan wchodzą "klasa", "stylóweczka", "feeling" - gwarantuję jednak, że w jego przypadku nie są to marne frazesy. na pochwałę zasługuję również solidna produkcja - trochę południowa, trochę soulfulowa, w pełni satysfakcjonująca. gdyby Andre 3000 miał wreszcie wydać solówkę, to mogłaby mieć właśnie takie brzmienie

4. Wiz Khalifa - Rolling Papers
tak wiem, jestem ofiarą sztucznie napompowanego hajpu na rap Wiza. wiem również, że zdradziłem wiarę O.S.T.R.'a w jego prawdziwy hip hop, słuchając plastikowych bitów zamiast kolejnych kserokopii stylu DJ'a Premiera, wpadających w ucho śpiewanych refrenów zamiast wyskreczowanego po raz tysięczny "Sound of da Police". niejednemu również podpadnę, jako że oprócz pseudofilozoficznych wywodów i morderczych panczlajnów w hip hopie szukam też szczerego luzu. Wiz Khalifa ten luz zapewnia. choć faktycznie plotki o następcy Snoop Dogga są mocno przesadzone, to nic lepszego ostatnio nie wyszło w kategorii "na dobry humor"

3. Raphael Saadiq - Stone Rollin'
kolejny album z "toczeniem" w nazwie. i tu mam mały problem. w zeszłym roku rozpływałem się nad R. Kellym i Cee-Lo Greenem, którzy genialnie zabawili się w nagrywanie albumów w stylu retro. nie wiem więc co mam powiedzieć w przypadku Raphaela Saadiqa, który zrobił to jeszcze lepiej. wziął on na tapetę trochę inne brzmienie (bardziej rock'n'rollowe) i doskonale tą tapetę wykleił. teraz jeszcze łatwiej można się nabrać, że to materiał sprzed pięćdziesięciu lat. nawet długość krążka doskonale skrojona pod czasy gdy albumy wychodziły na pojedynczych plackach

2. Snoop Dogg - Doggumentary
zaskoczenie roku, którego już chyba nic w 2011 nie przebije. Pies ostatnio nagrywał takie płyty, ze byłem jak "Snoop, ty stary ćpunie, zejdź już ze sceny i zrób miejsce dla innych, a ten Twój singiel Wet to jest jakiś smutny żart", ale po sprawdzeniu "Doggumentary" byłem jak "elo Snoop, dobrze ze nie słyszałeś co powiedziałem, w sumie to nic ważnego". choć krążek długi i w sumie chaotyczny, to jednak przepełniony świetnymi numerami - znalazło się miejsce i na prawdziwy g-funk, i na bardziej mainstreamowe kawałki, i na eksperyment z country. i na kilka naprawdę zacnych featuringów. tylko jak można promować taki materiał ułomnym muzycznie "Wet"?

1. Beyoncé - 4
pani Knowles przyjęła podobną taktykę jak Snoop Dogg i też postanowiła znakomity album reklamować kiepskim singlem. dancehallowo-elektroniczne "Run The World (Girls)" nie ma się praktycznie nijak do reszty muzyki zawartej na "Czwórce". i bardzo dobrze. dojrzały i konsekwentnie brzmiący materiał, który chciałem usłyszeć po posiadającym lepsze i gorsze momenty "I am... Sasha Fierce". Queen B postawiła na te lepsze i udowodniła że jest nie tyle królową R&B, co królową popu. Lady Gaga pewnie się obrazi i nie będzie odbierać już telefonów i wideofonów od Beyoncé, no ale taka prawda

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz